Pod koniec czerwca nasza Ciocia G. zwróciła się do mnie z prośbą, abym wymyśliła jakiś drobny upominek dla pewnej znajomej Pary Młodych, w ramach "prezentu zwrotnego" za weselne ciasto (na Śląsku nazywane "kołoczem"). No więc pomyślałam, wysłałam kilka propozycji i wybór padł na parę piesków z ręczników.

Po ślubie była oczywiście sesja zdjęciowa. Oto kilka fotek z tej uroczystości:
![]() |
Pierwszy pocałunek. |
I pomimo tego, że nie znam nowożeńców osobiście, życzę im
Wszystkiego najlepszego
na nowej drodze życia !!!
Inspiracja: Drobiazgi, co cieszą.
Prześliczne pieski! Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Również pozdrawiam! :)
UsuńNa początku myślałam, że to pluszaki. Świetne pieski ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niektórzy moi znajomi też tak myśleli, gdy je zobaczyli pierwszy raz.
UsuńRównież pozdrawiam. :)